EN

13.03.2015 Wersja do druku

Nie ma przebaczenia, jest tylko wstyd...

"Lód" na podstawie powieści Jacka Dukaja w reż. Janusza Opryńskiego Teatru Provisorium w Teatrze Centralnym w Lublinie. Pisze Anna Rzepa Wertmann w serwisie Teatr dla Was.

Dedicatio ab ovo... Dawno temu w Tarnowie Jacek Dukaj miał druha serdecznego - Pawła Wajdowicz Kądzielawskiego... Dla mnie nie tylko literackiego mentora u progu drogi krytyka, ale i z czasem przyjaciela. Ludzie, którzy poszli spać bezpowrotnie - wracają, gdy o nich mówimy, piszemy, pamiętamy...Ten tekst, tyczący "Lodu", jest swego rodzaju podziękowaniem za skutecznie zainfekowanie mnie wirusem Duka-ius fantasticus. I nie tylko tym... Co, gdzie, kiedy - czyli tytułem faktografii słów kilka... 30 czerwca 1908 roku, godzina 7,14 rano, okolice rzeki Podkamienna Tunguska. Spokojny letni poranek w tajdze w ciągu kilku sekund zamienia się w katastrofę naturalną - kilometr powalonej i spalonej tajgi, pożar trwający kilka dni, zaburzenia pogodowe i klimatyczne na terenie całej Rosji, zorze polarne i spektra świetlne widoczne w biały dzień nad Berlinem, Paryżem, Rzymem... Co to było? Wedle Jacka Dukaja i jego wizji przedstawionej w "Lodzie" zderzenie asteroidy

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Nie ma przebaczenia, jest tylko wstyd...

Źródło:

Materiał nadesłany

Teatr dla Was

Autor:

Anna Rzepa Wertmann

Data:

13.03.2015

Realizacje repertuarowe