"Niewarszawa" wg scenariusza i w reż. Michała Walczaka z Pożaru w Burdelu w Teatrze WARSawy. Pisze Tomasz Miłkowski w Przeglądzie.
To spektakl zrodzony z nostalgii za dawną, przedwojenną Warszawą. Oczywiście nie tą pomijaną w pamiątkowych obrazkach (czyli brudną, biedną i głodną jak na Powiślu i Czerniakowie), ale tą z lokali rewiowych, pomników i cyrku braci Staniewskich. Warszawa reprezentowana przez gwiazdy nadscenek, modelkę pomnika warszawskiej Syrenki, człowieka Iwa czy sławną kobietę szpiega Krystynę Skarbek. Nie zabrakło też legendarnego towarzystwa z kawiarni Pod Pikadorem (przypomnianego tekstem Antoniego Słonimskiego). Wszystko jest opowiedziane piosenkami wyśpiewanymi z talentem przez Lenę Piękniewską-Bem do muzyki w stylu jazzu tradycyjnego osobiście wykonywaną przez kompozytora i pianistę Jacka Kitę. Ważnym partnerem artystki są obrazy, montaż starych fotografii i fragmentów filmów, jak w starym kinie albo fotoplastykonie, oddające klimat miejsc, o których mowa. "Niewarszawę", bo taki tytuł nosi ten recital, autorzy określili w podtytule: "muzyczny seans