EN

10.10.2006 Wersja do druku

Nie lubię polityków

- Trzymam kciuki za każdego człowieka, który zaczyna robić karierę. Przy okazji dochodzę do wniosku, że Polak może zrobić karierę tylko poza krajem. Nad Wisłą nie ma na to żadnych szans. Jestem bardzo za tym, żeby młodzi stąd wyjeżdżali i próbowali swoich sił tam, gdzie jest normalnie - mówi JACEK WÓJCICKI.

Setki sympatyków Jacka Wójcickiego słuchały głosu swojego ulubieńca podczas niedawnego koncertu artysty w Nałęczowie. Żeby zająć dobre miejsca w pobliżu estrady, niektórzy przyszli dwie godziny przed rozpoczęciem recitalu. Artur Borkowski: Pana popularność nie maleje. Jacek Wójcicki: Nazwałbym tę popularność nieuciążliwą. Lubią mnie dzieci, które znają telewizyjnego pana Tenorka, lubią ich mamy i babcie za repertuar kiepurowski. Ostatnio po koncercie podszedł do mnie młody chłopak i powiedział, że wprawdzie nie jestem z jego pokolenia, ale fajnie śpiewam. Cieszę się, że mam słuchaczy, którzy przychodzą na moje występy, żeby posłuchać dobrych piosenek. Występuje Pan też często dla ludzi potrzebujących pomocy. Mówi się, że Wójcicki ma dobre serce. - Kiedy mam czas. gdy mogę, śpiewam dla pensjonariuszy domów starców czy dzieci leżących w szpitalach. Słyszałem ostatnio, że we Wrocławiu ma być zamknięty szpital dla

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Nie lubię polityków

Źródło:

Materiał nadesłany

Kurier Lubelski nr 234/06.10.06

Autor:

Artur Borkowski

Data:

10.10.2006