Rozmowa z ELlŻBIETĄ ZAJĄCÓWNĄ.
>>- Co najbardziej ceni Pani w ludziach? - Nie powiem nic nadzwyczajnego. W ludziach cenię uczciwość, a przede wszystkim tak zwaną skłonność do poświęceń. Uważam, że jest to niezwykła cecha, którą się gubi w tym zwariowanym świecie. Każdy dziś myśli tylko o sobie, o własnym portfelu, o własnej wygodzie, nie zwracając uwagi na innych. - A czego Pani najbardziej nie znosi w ludziach? - Chamstwa, kłamstwa i bezinteresownej zawiści, które, niestety coraz częściej dostrzega się dookoła. - Ma Pani jakieś swoje ulubione powiedzenie? - Miłego dnia! Zapożyczyłam to od Krzyśka Tyńca, który zawsze gubi drogę. Kiedyś bardzo często jeździliśmy razem na występy. Za każdym razem, gdy Krzysiek gubił drogę, to zatrzymywał się na środku skrzyżowania i pytał jakąś panią czy pana, spieszącego się do pracy, o drogę, zaś oni - zawsze w nerwach i pośpiechu - tłumaczyli, a na koniec Krzysiek zawsze mówił "miłego dnia", co wprawiało