EN

2.02.2018 Wersja do druku

Nie lubią śpiewać do mikroportów. Robią to dla publiczności

Do 11 lutego w operze przy Odeskiej można oglądać jeden z operetkowych przebojów. Gwiazdami kolejnych spektakli są sopranistka Katarzyna Trylnik i tenor Adam Zdunikowski. Na spotkaniu z fanami opowiadali o swojej drodze na sceny - pisze Jerzy Doroszkiewicz w Kurierze Porannym.

Podczas pierwszych wystawień "Zemsty nietoperza" nasze głosy nie były wzmacniane, w tej serii jest już inaczej - wspominała podczas spotkania z fanami "Zemsty nietoperza" Katarzyna Trylnik, sopranistka. Rolę Rozalindy zaśpiewa na scenie przy Odeskiej 10 i li lutego. - Staramy się śpiewać operetkę jak muzykę klasyczną -podkreślała sopranistka. Miała ona miała jeszcze szczęście studiować w Akademii Muzycznej im. Fryderyka Chopina w Warszawie w klasie śpiewu solowego prof. Haliny Słonickiej. Katarzyna Trylnik i Adam Zdunikowski na spotkaniu z wielbicielami "Zemsty nietoperza" brawurowo zaśpiewali "Ach jedź do Varasdin" z operetki "Hrabina Marica" Imre Kalmana. Tylko zagorzali fani opery pamiętają, że Halina Słonicka była absolwentką Technikum Budowlanego w Białymstoku, po którym dostała się na Wydział Architektury Politechniki Warszawskiej. Dyrygent szkolnego chóru namówił ją do wzięcia udziału w konkursie "Szukamy Młodych Talentów" w Białyms

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Soliści Zemsty nietoperza nie lubią śpiewać do mikroportów. Robią to dla publiczności

Źródło:

Materiał nadesłany

Kurier Poranny nr 23/01-02-18

Autor:

Jerzy Doroszkiewicz

Data:

02.02.2018