"Kuroń. Pasja według św. Jacka" Małgorzaty Sikorskiej-Miszczuk w reż. Pawła Łysaka w Teatrze Powszechnym w Warszawie. Pisze Tomasz Miłkowski w Przeglądzie.
W programie spektaklu Seweryn Blumsztajn pisze: "To nie jest sztuka o Jacku Kuroniu". Nie jest w tym sądzie oryginalny, bo podobnie o swojej sztuce, opublikowanej w "Dialogu", mówi Małgorzata Sikorska-Miszczuk. Autorka przyznaje, że właściwie nie sposób pisać o Kuroniu, przynajmniej ona takiego sposobu nie znalazła. Co więcej, identyczne kłopoty ma Autor, czyli postać z jej utworu, który pisze "Pasję według św. Jacka". On też nie potrafi. Słowem, rzecz jest o bezradności, ale wartości poznawcze tego eksperymentu są niewielkie. Na szczęście scenariusz przedstawienia w Powszechnym różni się znacznie od pierwotnego tekstu (z "Dialogu"). Nadal jednak mamy do czynienia ze sztuką, w której pozostały szczątki kabaretowych ram, a doszły publicystyczne, banalne polemiki. Wypada zgodzić się z autorką: nie udało się, powstał utwór zawikłany, niejasny, a do tego nieprzekonujący. Co więcej, najwyraźniej pozbawiony zakończenia. W spektaklu w Powszechnym nal