Rozmowa z Maciejem Kowalewskim - aktorem, reżyserem, dramaturgiem, autorem "Obywatela M", "Ballady o Zakaczawiu", "Miss HIV".
"Gazeta Studencka": Napisałeś sztukę o wyborach Miss HIV. Skąd wziąłeś pomysł? Maciej Kowalewski: Zaczęło się od informacji znalezionej w Internecie. Przeczytałem, że w stolicy Botswany już po raz trzeci odbyły się wybory najpiękniejszej kobiety zakażonej wirusem HIV. W pierwszej chwili pomyślałem, że to jakiś koszmarek. Ale zaraz potem stwierdziłem, że warto by napisać na ten temat sztukę. Z pomysłem chodziłem rok, aż dowiedziałem się, że Krajowe Centrum do spraw AIDS organizuje konkurs na sztukę o HIV. To był bodziec, żeby zebrać się i napisać. Jaki masz stosunek do swoich bohaterów? Współczujesz im? Litujesz się nad nimi? Nic z tych rzeczy. Chciałem stworzyć normalnych ludzi, z normalnymi wadami i zaletami, pokazać, że HIV nie determinuje charakteru, bo nie jest cechą charakteru, ale chorobą. Sam przez wiele lat chorowałem i jeździłem na wózku, ale czułem się zupełnie normalnie. Każdy odruch litości działał mi na ne