EN

29.10.2011 Wersja do druku

Nie jestem przedstawicielką "teatralnego Hezbollahu" - mówi niemiecka reżyserka Elke Schuster

- Teatr już od czasów greckich zadawał pytania o sprawy ludzkie. Myślę że różnice dzielące ludzi na bogatych i biednych, i zmiany klimatyczne, które je pogłębiają, należą do teatru w sposób naturalny - mówi Elke Schuster, reżyserka niemieckiego teatru Berliner Compagnie*

Grzegorz Kondrasiuk: Dlaczego grupa Berliner Compagnie przyjechała do Lublina? Elke Schuster - Ponieważ jesteśmy częścią projektu "Dramatyczne zmiany klimatu i Afryka", w którym trzy kraje i trzy teatry połączył jeden temat - globalne ocieplenie. Powstały trzy sztuki teatralne: czeska, polska i niemiecka, pokazywaliśmy je publiczności na festiwalach w Berlinie i Brnie, a teraz przyszedł czas na Lublin, i festiwal "Południe - Północ" w Warsztatach Kultury. Czy teatr jest w stanie udźwignąć temat globalnego ocieplenia? - Teatr już od czasów greckich zadawał pytania o sprawy ludzkie. Myślę że różnice dzielące ludzi na bogatych i biednych, i zmiany klimatyczne, które je pogłębiają, należą do teatru w sposób naturalny. Można zapytać: jakie tematy, jeżeli nie te, są tematami egzystencjalnymi? Berliner Compagnie pokazała w Lublinie spektakl "Na gorąco", w którym opowiedzieliście historię zwycięskiej walki małej społeczności lok

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Nie jestem przedstawicielką "teatralnego Hezbollahu"

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Lublin online/28.10

Autor:

Grzegorz Kondrasiuk

Data:

29.10.2011

Wątki tematyczne