"Całoczerwone" Małgorzaty Szczerbowskiej w reż. Adama Nalepy w Teatrze Boto w Sopocie. Pisze Marta Bryś, członek Komisji Artystycznej XX Ogólnopolskiego Konkursu na Wystawienie Polskiej Sztuki Współczesnej.
Skromny spektakl Adama Nalepy w poruszający sposób opowiada zwykłą, ale bardzo smutną historię kobiety, której przestało już na czymkolwiek zależeć. Sam temat nie jest może odkrywczy, ale zarówno reżyser jak i autorka tekstu Małgorzata Szczerbowska nie mają ambicji wypowiedzi politycznej czy społecznej analizy. Pokazują życie bez kierunku, bez sensu; beznadziejne w swojej przewidywalności. Na scenie rozłożona jest góra z poduszek w niebieskich poszewkach. Na poduszkach rozrzucone nieskładnie rozebrana plastikowa lalka wielkości noworodka, czerwone szpilki, gdzieś jeszcze butelka z wódką, otwarta paczka chipsów, szminka. Na górze z poduszek leży jedna z kobiet, która każdy dzień wita zdaniem "Kurwa, znowu zaspałam", popija wódką garść tabletek i biegnie do biura. Druga siedzi na proscenium i wdzięczy się do widzów. Gdzieniegdzie rozsypane są płatki czerwonych róż. Bardzo długo trudno określić relację, łączącą dwie kobiety - są prz