"Więcej niż możesz zjeść" wg Doroty Masłowskiej w reż. Marcina Nowaka. Pisze Renata Sas w Expressie Ilustrowanym.
Znamienna uwaga Doroty Masłowskiej, pisarki mającej swój sposób nazywania zjawisk, że "niektóre rzeczy, jak się już zobaczy, to nie da się odzobaczyć", legła u podstaw jej felietonów, oraz ich scenicznej wersji, przygotowanej przez Marcina Nowaka na Dużej Scenie Teatru Nowego. Autorka, kobieta dwudziestopierwszowiecznego renesansu, obok pisania powieści, sztuk, prezentowania własnych tekstów na estradzie zajęła się też obserwacją popkulturowych znaków współczesności. A że dziś gotowanie, kuchnia i to, co wokół stołu jest pretekstem do globalnych rozważań o wszystkim - ze sprawami wojny i pokoju włącznie - więc torty, kapustę, sałatki i inne wszechobecne "archetypy" biorąc na świadków zanurza się w nasze być albo nie być. "Więcej niż możesz zjeść" to kram ze spostrzeżeniami z przyjęć, podróży, obowiązkowych "akcji" typu kinderbal ujętymi w felietony, drukowane w "Zwierciadle", a na 125 stronach z rysunkami Macieja Sieńczyka zamie