"Pan Jasiek" w reż. Bogdana Hussakowskiego w Teatrze Nowym w Krakowie. Pisze Joanna Targoń w Gazecie Wyborczej - Kraków.
Tyle w "Panu Jaśku" nagromadzono tropów, tematów i okropieństw, że słuszne wydaje się potraktowanie go jako makabrycznej czarnej komedii. I w tę stronę zmierza spektakl, tyle że zbyt nieśmiało. Rzecz rozgrywa się w nienazwanym kraju, w którym policja nie tylko chwyta i przesłuchuje przestępców, ale także sądzi, skazuje i wykonuje wyroki. Właśnie złapano Khaturiana, sprzątacza w rzeźni, który w wolnych chwilach pisze opowiadania. Opowiadania o dzieciach, pełne okrucieństwa i wymyślnych sposobów zadawania śmierci. Znaleziono bowiem dzieci zamordowane według opisanych sposobów - a że Khaturian opublikował tylko jedno opowiadanie, jest głównym podejrzanym. Khaturian mieszka z opóźnionym w rozwoju bratem, którego też zatrzymano. Brat przyznał się, że to on zabijał dzieci, bo opowiadania brata mu się podobały. Khaturian dusi brata, opowiadając mu bajkę o Panu Jaśku, przyjacielu dzieci umożliwiającym im samobójstwo, i bierze winę na sie