EN

8.07.2011 Wersja do druku

Nie dla cymbałów

"Król Roger" w reż. Davida Pountneya w Teatrze Wielkim-Operze Narodowej w Warszawie. Pisze Agnieszka Michalak w Dzienniku Gazecie Prawnej - dodatku Kultura.

"Król Roger" Karola Szymanowskiego coraz częściej na światowych scenach. Realizacja Davida Pountneya w Operze Narodowej otworzyła polską prezydencję w UE. Zepsuty artysta "Właściwie widz sam powinien się domyśleć, o co chodzi, albo, jeżeli jest cymbał, wyjść ogłupiony z teatru, czego mu z głębi serca życzę" - pisał Karol Szymanowski o libretcie do "Króla Rogera". Szymanowski podróżował pomiędzy 1911 i 1915 rokiem do Włoch, na Sycylię, gdzie najpewniej poznał epicką opowieść o sycylijskim Królu Rogerze II. A ponieważ był zakochany w swoim kuzynie, młodym literacie Jarosławie Iwaszkiewiczu, to właśnie jego poprosił o napisanie libretta według własnego pomysłu. Kompozytor od dzieciństwa był dla Iwaszkiewicza ucieleśnieniem prawdziwego artysty, a rodzinne opowieści o "niemo-ralności" Katota - tak nazywano Szymanowskiego - mogły tylko podsycać zainteresowanie, o czym pisał w "Dziennikach": "O Karolu mówiono zdecydowanie jako o c

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Nie dla cymbałów

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik Gazeta Prawna nr 131/8-10.07. - dodatek Kultura

Autor:

Agnieszka Michalak

Data:

08.07.2011

Realizacje repertuarowe