Marek Okopiński wystawił "Nie-boską komedię" przekornie. Przekornie w stosunku do popularnych tendencji szukania tak zwanego współczesnego spojrzenia na dzieła Krasińskiego, połączonego zwykle z jego przekomponowywaniem zarówno formalnym jak i treściowym. Reżyser gdańskiego spektaklu postanowił wystawić "Nie-boską" mniej więcej tak, jak ją poeta napisał. Zabrzmi to zapewne paradoksalnie, ale realizacja takiego właśnie zamiaru stała się w tym konkretnym wypadku aktem odwagi i nowatorstwa. Wydobyła też z tekstu elementy i akcenty, o których powoli zaczynaliśmy prawie zapominać. I udowodniła, że - o dziwo - takie zbliżenie się do spojrzenia samego autora może stać się ciekawsze i głębsze, niż niejedno poczynanie uwspółcześniające. "Nie-boska" taka jak ją Krasiński napisał to przede wszystkim dramat romantyczny, z całym romantycznym sztafażem formalnym. Od strony treści natomiast, to w głównej mierze dramat hrabi
Tytuł oryginalny
Nie-boska romantyczna
Źródło:
Materiał nadesłany
Teatr nr 13