EN

29.05.1973 Wersja do druku

Nie-boska komedia

"Tego lata napisałem dramat traktujący o obecnych sprawach tego świata, o pryncypium ary­stokratycznym i ludowym. Boha­terem jest bowiem pewien hrabia a zarazem poeta. Przeciwstawi­łem go przywódcy ludowemu, człowiekowi genialnemu, który wy­szedłszy z mroku kroczy na czele miliona szewców i chłopów". (Zy­gmunt Krasiński do Henryka Reeve). Współczesna Krasińskiemu pamiętnikarka dorzuci potem swój komentarz: "... ani z treści, ani z końca zgadnąć nie można, komu autor sprzyja, a nawet dla kogo pisał". Trudno się dziwić autorce tych słów, przywykłej do utartych konwencji literackich, do konwencji fabularnych. Pisarz, który w swym dra­matycznym poemacie pierw­szy z równą siłą przedstawił - użyjmy dzisiejszej terminologii - walkę klasową, do­strzegł, i to nie tylko w skali swojej ojczyzny narastające społeczne konflikty - musiał szokować swych współczes­nych, wzbudzać nieporozumienia. Zaskakuje nas, dzisiejszych odbiorców - trzeźwoś

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Nie-boska komedia

Źródło:

Materiał nadesłany

Głos Wybrzeża nr 126

Autor:

Tadeusz Rafałowski

Data:

29.05.1973

Realizacje repertuarowe