EN

14.04.2006 Wersja do druku

Nie bójmy się miłości

Kto nie zdobył biletów na niedawną premierę "La Boheme" Giacomo Pucciniego, ma szansę teraz obejrzeć ten spektakl. W środę odbędzie się dodatkowe, nieplanowane wcześniej, przedstawienie. Reżyser Mariusz Treliński znów inaczej odczytał klasyczne dzieło operowe. Akcję historii rozgrywającej się w środowisku XIX-wiecznej paryskiej cyganerii (stąd polski tytuł opery - "Cyganeria") przeniósł do naszych czasów. Kto zna film Trelińskiego "Egoiści", odnajdzie tu podobny klimat i podobnych bohaterów: młodych ludzi, którzy boją się tego, co ich życiu mogłoby nadać sens - prawdziwej miłości. Nie wszystkie pomysły inscenizacyjne są jednakowo udane, ale zawsze piękna jest muzyka Pucciniego. Dyryguje Kazimierz Kord, wśród wykonawców wyróżnia się Siergiej Semiszkur jako Rudolf.

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Nie bójmy się miłości

Źródło:

Materiał nadesłany

Rzeczpospolita - Warszawa nr 89

Autor:

j.m.

Data:

14.04.2006

Realizacje repertuarowe