"Cyberiada" w reż. Rana Arthura Brauna w Teatrze Wielkim w Poznaniu. Pisze Stefan Drajewski w Polsce Głosie Wielkopolskim.
Krzysztof Meyer napisał swoją operę 43 lata temu. Nic się nie zestarzała. Tak jak nie starzeje się proza Stanisława Lema. Chociaż prawdę powiedziawszy inscenizacji Ran Arthura Brauna bliżej do "Baśni z tysiąca i jednej nocy" niźli poetyki science fiction. Meyer zauroczony prozą Stanisława Lema i nim samym (znali się prywatnie), musiał sobie najpierw napisać libretto. Miał zaledwie 25 lat i żadnych w tym względzie doświadczeń. Sądząc po efekcie, jest niezłym librecistą. Wybrał dwie opowieści z "Cyberiady" i jedną z "Bajek robotów". Wzorem "Rękopisu znalezionego w Sara-gossie" posłużył się metodą szkatułkową. Królowa Genialina (Roma Jakubowska-Handke) zamawia u konstruktora Trulla (Wojciech Śmiłek) trzy maszyny opowiadające bajki. Pierwsza opowiada o krainie Wielowców, królu Mondrylionie i Doradcy Doskonałym (quasi polityczna). Druga przenosi nas do królestwa, w którym rządzi król Rozporyk (Karol Bochański) ale tak naprawdę sprawd