"Boski romans" w reż. Michała Walczaka w Teatrze Konsekwentnym w Warszawie. Pisze Ksenia Lebiedzińska w serwisie Teatr dla Was.
Michał Walczak, autor i reżyser sztuki "Boski romans" w Teatrze Konsekwentnym w Warszawie idealnie "wstrzelił się" w refleksje, które ostatnio mnie zajmują. W jednym z wywiadów, które ukazały się w prasie przed premierą autor stwierdził, że chce sprawdzić, co bardziej określa polską tożsamość : katolicyzm czy kapitalizm. Tymczasem konflikt pomiędzy powyższymi pojęciami nie jest tak ostry jak mogłoby się to wydawać na pierwszy rzut oka. Moim zdaniem polskiej tożsamości nie określa w całości żadne z powyższych pojęć. Przyjmując chrzest z rąk Czechów Mieszko I nie tyle włączył Polskę w krąg zachodniej kultury, ile zawiesił kraj w próżni. Polska to outsider wśród państw Europy . Niewiele wspólnego mamy ze Słowiańszczyzną (od innych słowiańskich krajów różni nas choćby alfabet i przyjęte wyznanie), tym bardziej nie jesteśmy zachodnioeuropejskim satelitą wśród krajów słowiańskich. Nasz naród jest niczym gąbka, bezrefleksy