- Nie mam zamiaru się tłumaczyć. Kiedy wypuszczali nas po internowaniu, podtykali jakieś pisemka do podpisania. Mnie też podsunęli pisemko, że zaprzestanę walki z ustrojem - mówi reżyser, poseł PO KAZIMIERZ KUTZ.
Sensacją stało się ujawnienie faktu, że poseł PO Kazimierz Kutz podpisał lojalkę, dzięki czemu wyszedł z internowania. Wyszło to na jaw po publikacji kolejnych katalogów IPN. W DZIENNIKU reżyser mówi, jak to się stało. Małgorzata Pietkiewicz: Dlaczego podpisał pan lojalkę 21 grudnia 1981 roku, którą wczoraj ujawnił IPN? Kazimierz Kutz: - Nie mam zamiaru się tłumaczyć. Kiedy wypuszczali nas po internowaniu, podtykali jakieś pisemka do podpisania. Mnie też podsunęli pisemko, że zaprzestanę walki z ustrojem. I przestał pan walczyć z ustrojem? - Powiedziałem, że nigdy tego nie podpiszę, ponieważ walczę o wolność. Po sześciu godzinach przynieśli mi drugie pisemko, to była przepustka na wyjście - coś trzeba było przecież podpisać. Tam było napisane, że będę przestrzegał aktualnych przepisów administracyjnych. Mówię: zanim ja to podpiszę, państwo mi wydacie zaświadczenie, że tu siedziałem. Strasznie ich to zaskoczy�