EN

18.02.2009 Wersja do druku

Nic nie łączy, tylko dzieli

"Dwa słowa" w reż. Laco Adamika w Teatrze Wielkim - Operze Narodowej w Warszawie. Pisze Temida Stankiewicz-Podhorecka w Naszym Dzienniku.

Sceptycznie podchodzę do wszelkich przeniesień dzieła oryginalnego w inny czas aniżeli ten, który nadał mu autor i nachalne uwspółcześnianie utworu. Najczęściej łączy się to z przeinterpretowaniem i zmianą wymowy dzieła, co już uważam za wręcz naganne ze strony reżysera. Jeśli autor, kompozytor napisał utwór, zawierając w nim określoną ideę i umieścił zdarzenia w konkretnym czasie, znaczy to, że miał w tym jakiś cel. Chciał coś powiedzieć, pokazać. Naginanie zaś autorskiej idei do tzw. pomysłu reżysera często prowadzi do nadużycia interpretacyjnego. Przykładem jest najnowsza premiera "Dwóch słów" w Teatrze Wielkim - Operze Narodowej. Spektakl składa się z dwóch jednoaktowych oper: "Verbum nobile" Stanisława Moniuszki i "Przysięgi" Aleksandra Tansmana. Zarzut przeinterpretowania dotyczy pierwszej części wieczoru, czyli "Verbum nobile". Moniuszko skomponował tę przeuroczą miniaturową operę w 1861 roku. Proste, o humorystycznym z

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Nic nie łączy, tylko dzieli

Źródło:

Materiał nadesłany

Nasz Dziennik nr 41

Autor:

Temida Stankiewicz-Podhorecka

Data:

18.02.2009