"Nie-boska komedia. WSZYSTKO POWIEM BOGU!" w reż. Moniki Strzępki w Narodowym Starym Teatrze w Krakowie. Pisze Marcin Kościelniak w Tygodniku Powszechnym.
Demirski i Strzępka nie mówią o przemocy, nie ujawniają jej mechanizmów i źródeł. Twierdzenie, że biedny zawsze napadnie na bogatego, bada problem - mówiąc delikatnie - naskórkowo. CZY W OGÓLE MOŻNA MÓWIĆ, ŻE KRASIŃSKI był antysemitą? On był z upadającej klasy, oni wszyscy bali się, że przyjdzie lud i ich wyrżnie. Krasiński się boi, że cały jego świat legnie w gruzach" - mówili przed premierą w krakowskim Starym Teatrze Monika Strzępka i Paweł Demirski. Odnosili się w ten sposób do niedoszłego spektaklu Olivera Frljicia (po którym "odziedziczyli" inscenizację "Nie-boskiej komedii"), wyznaczając własną drogę dialogu z Krasińskim, na gruncie autorskiego tekstu Demirskiego: "Wiesz, o czym jest ten spektakl? Jest o strachu". Temat antysemityzmu pojawia się jednak w spektaklu, i to z dużym natężeniem. Krasiński jest wprost nazywany antysemitą, na scenie mamy karuzelę spod getta i wieżyczkę strażniczą, jest mowa o "lokomotywie do Oś