"Otello" w reż. Pawła Szkotaka w Teatrze Polskim w Poznaniu. Pisze Natalia Grygiel w Teatraliach.
W zapowiedzi premiery "Otella" w Teatrze Polskim w Poznaniu czytam, że zobaczę międzykulturową zazdrość opartą na walce kultury judeochrześcijańskiej i kultury islamu. Zabrakło jednak konkretnych aluzji do ujawnienia niewygody, która leży u podłoża tych dwóch różnych, a jakże podobnych do siebie światów. Mimo wielu niepochlebnych opinii kierowanych pod adresem reżysera Pawła Szkotaka za nawiązania do "Orientalizmu" Saida, byłam tym pomysłem zaciekawiona i wróżyłam dobry spektakl. Przemawiały też za tym aluzje do aktualnego kryzysu ekonomicznego i sytuacji Cypru, które od razu przyszły mi na myśl. Niestety wątek interpretacyjny wpisany w program, w spektaklu jest zobrazowany niejasno, bez kontynuacji myśli w dalszych scenach. Wprowadzenie piosenek pop (między innymi "Need somebody to love" Jeffersona Airplane'a czy "Jealousy" Frankiego Millera) czy orientalnych tancerek okazało się zabiegiem nieumotywowanym. Po okazaniu niełaski Cassiowi, Iag