Spektakl okrzyknięty musicalem wszech czasów już we wrześniu w warszawskiej Romie. "ELLE" udało się zajrzeć za kulisy prób do "Les Miserables". Zapewniamy, będzie gorąco! Charakterystyczne plakaty z twarzą smutnej dziewczynki, małej Cosette, wiszą w Warszawie już od wakacji. Fani musicali zacierają ręce. Oto Wojciech Kępczyński, wizjoner polskiej sceny musicalowej, wystawia w warszawskim Teatrze Roma "Le Miserables" - spektakl, który ze scen londyńskiego West Endu nie schodzi od ćwierć wieku. O zgodę starał się prawie dwa lata. "To niezwykle trudny musical, w którym potrzebne są wysokie, wręcz rockowe głosy. Niezbędny jest też talent aktorski, żeby pokazać emocje. Castingi trwały ponad pół roku, ale w końcu udało nam się zebrać dream team", opowiada reżyser. Główną rolę Jeana Valjeana śpiewa Janusz Kruciński. Największe wyzwanie? "Odegranie pokory, z jaką mój bohater znosi cierpienie", mówi nam Kruciński, gdy podgląd
Tytuł oryginalny
Nędznicy w Romie
Źródło:
Materiał nadesłany
Elle nr 8