"Les Miserables" Claude'a-Michela Schoenberga w reż. Zbigniewa Maciasa w Teatrze Muzycznym w Łodzi. Pisze Marcin Pieszczyk w tygodniku Wprost.
Nawet jeśli ktoś - co trudno sobie wyobrazić - nie czytał powieści Victora Hugo, to i tak zna historię Jeana Valjeana, który po kradzieży bochenka chleba na wiele lat trafia na galery. Nieludzka kara zmienia go w rzezimieszka, który jednak - wskutek ludzkiej dobroci - odkupuje swoje winy. To idealny materiał na musical i łódzcy realizatorzy nie wahają się go użyć. Mamy tu wszystko, co potrzebne, by spędzić emocjonujący wieczór: wyrazistych bohaterów, łatwo wpadające w ucho melodie, klasyczne stroje i scenografię. Sukcesu nie byłoby bez dobrych śpiewaków, którzy wykazują się też dużymi zdolnościami aktorskimi. Parze: Jean (Marcin Jajkiewicz) i ścigający go Javert (Paweł Erdman) godnie dotrzymuje kroku ciężko doświadczona przez życie Fantine (Katarzyna Łaska) i nieszczęśliwie zakochana Eponine (Justyna Kopiszka). Cudownie zabawną parę małżeństwa Thenardier stworzyli Mateusz Deskiewicz i Beata Olga Kowalska. Ale prawdziwą petardą jest 9 -l