EN

26.04.1987 Wersja do druku

Nawrócony w Jaffie

"Pisarz bez ojczyzny jest niczym" pisał Marek Hłasko w liście otwar­tym, wysłanym do kraju. Zmarł na obczyźnie. Znaleziono przy nim opakowanie po środkach nasennych. Po kilku latach matka sprowadziła prochy syna do Warszawy, rodzin­nego miasta Marka Hłaski. Na jego grobie, na powązkowskim cmenta­rzu, znajdziemy słowa: "Żył krótko. A wszyscy byli odwróceni." Debiutował błyskotliwie, od razu zwrócił na siebie uwagę środowiska literackiego i krytyki. Po latach pro­gramowego optymizmu jako jeden z pierwszych ośmielał się odsłaniać brutalną i ponurą prawdę o rzeczy­wistości. Bez wątpienia utalentowa­ny, umiał też wychodzić naprzeciw zapotrzebowaniom czytelników, znudzonych gładkim i różowym ob­razem świata, jaki kreowała literatu­ra socrealizmu. On z kolei miał skłonność do epatowania brzydotą i cynizmem. Po latach sam wyzna: "Przestałem pisać, ponieważ szu­kałem brudu, zwątpienia i cynizmu. To są rzeczy, które wszędzie łatwo z

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Nawrócony w Jaffie

Źródło:

Materiał nadesłany

Razem nr 17

Autor:

Bronisława Belusiak

Data:

26.04.1987

Realizacje repertuarowe