"Z rączki do rączki" w reż. Pawła Pitery w Teatrze im. Jaracza w Olsztynie. Pisze Tadeusz Szyłłejko w Warmińsko-Mazurskim Portalu Regionalnym.
Na powitanie roku "Z rączki do rączki" Cooneya w Teatrze Jaracza. Tekst - rewelacja. Bawi nawet słuchany z zamkniętymi oczami. Już punkt wyjścia trąci absurdalnym nieprawdopodobieństwem. Główny bohater tej zwariowanej historii, popełnił był raz oszustwo wobec Wydziału Pomocy Społecznej. W efekcie posypał się nań strumień zasiłków. To zmusza go do następnych kłamstw w celu zatuszowania poprzednich i ratowania skóry... Wtedy przynoszą mu kolejne czeki. Przedstawiciele nadopiekuńczej opieki społecznej wręcz szturmują jego dom, jedni - z nowym zasiłkiem, inni - by skontrolować na miejscu prawidłowość przyznanej pomocy. Nieszczęśnik wpadł i już nie ma wyboru: albo lawina pieniędzy i darów - albo więzienie za oszustwo. Toteż mnoży pod swoim dachem szeregi fikcyjnych osób: chorych, kalekich i upośledzonych, fałszywych ojców i ich zmyślone dzieci. Raz po raz sytuacja wymaga czyjejś nagłej śmierci, ofiary spadają z dachu albo z drzewa,