"Gra o ton" Bartosza Mazura i Mikołaja Tabakowa pod opieka artystyczną Agnieszki Korytkowskiej-Mazur w Teatrze Dramatycznym w Białymstoku. Pisze Monika Żmijewska w Gazecie Wyborczej - Białystok.
Naukowiec spróbuje nauczyć dzieci, skąd się bierze dźwięk, a i tak cały show skradnie mu bociek i żaba. To, że on ma niski próg odporności na rozłąkę, a ona idzie na stopa, jest jednak ciekawsze niż wyjaśnianie dźwiękowych zawiłości. A wyjaśnić je próbuje najnowszy spektakl dla dzieci w Teatrze Dramatycznym - "Gra o ton" Artykuł otwarty w ramach bezpłatnego limitu prenumeraty cyfrowej Pomysł na połączenie klimatów teatralnych i naukowych jest atrakcyjny - białostocka ekipa aktorska w tym przedstawieniu współpracuje bowiem z popularyzatorami wiedzy, m.in. z Centrum Nauki Kopernik w Warszawie. Powstał scenariusz łączący historię kryminalną, opowieść o naturze dźwięku, a także działania interaktywne. Tyle że to, co było głównym założeniem spektaklu - naukowe wtręty właśnie - wypada w nim najsłabiej, niknie gdzieś między zabawnymi dialogami. Pojawiają się naukowe hasła: membrana, wibracje, rejestrator fali akustycznej (wedle boć