EN

1.08.2011 Wersja do druku

Natasza Urbańska zadebiutuje na wielkim ekranie

Potrzeba było aż siedemnastu lat, aby NATASZA URBAŃSKA, gwiazda Teatru Buffo, zadebiutowała na wielkim ekranie. Główną rolę powierzył jej sam Jerzy Hoffman w megaprodukcji "1920: Bitwa warszawska".

Debiut fabularny u mistrza Hoffmana to wielkie przeżycie? - To ogromny zaszczyt i ogromny stres. Cieszę się, bo wspanialszego debiutu filmowego nie mogłam sobie wymarzyć. Pracowałam z najlepszymi. Rola Oli łączy w sobie dwa wątki. Przedwojennej aktorki teatralnej, skądinąd klimat bardzo mi bliski, oraz Oli - bohaterki, która chwyta za broń i wspiera w działaniach męża - poetę. Co cię zachwyca w latach dwudziestych minionego wieku? - Na nowo z rozkoszą zajrzałam do tej epoki, gdy Polska zaczynała oddychać polskim powietrzem. Pokazujemy rozkwit kultury w Warszawie i nowe tańce - charleston, który opanował cały świat. Będzie też wielka romantyczna miłość w trudnych czasach, dramatyczne wybory i fantastyczne kostiumy. Do tej pory oczywiście miałam przyjemność przy wielu różnych projektach wkładać mnóstwo fantastycznych kreacji. Świetnie się w nich czuję, ale te są szczególne, bo szyte na miarę. Twojego męża gra Borys Szyc, jak całuje..

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Natasza Urbańska zadebiutuje na wielkim ekranie

Źródło:

Materiał nadesłany

Express Ilustrowany nr 177

Autor:

Beata Banasiewicz

Data:

01.08.2011