I w swojej ojczyźnie i tym bardziej w Polsce jest dziś pisarzem prawie całkowicie, choć niesłusznie za zapomnianym. Był czołowym przedstawicielem niemieckiego Oświecenia, twórcą dramatu mieszczańskiego, odnowicielem teatru, autorem znakomitych komedii. Gotthold Ephraim Lessing (1729-81) parał się również z powodzeniem filozofią, teologią, krytyką literacką. "Natan mędrzec" to jego ostatnia wielka sztuka. Dziś uchodzić może za poczciwą, nudną staroć. Zabytek sceniczny, który mało kogo już obchodzi. Lecz niekoniecznie Lessing napisał dzieło o wiecznie ważnych wartościach humanistycznych - tolerancji religijnej i postawie ludzi wobec trzech wielkich wyznań - chrześcijańskiego, żydowskiego i muzułmańskiego. 18-wieczny dramat razi zawiłością tekstu, zbytnią naiwnością i schematyzmem postaci i sytuacji, to prawda. Reżyser spektaklu, Krzysztof Babicki, sprawił jednak, że tę "ramotę" ogląda się bez przymusu, a nawet z przyjemnością. Bawim
Tytuł oryginalny
Natan mędrzec
Źródło:
Materiał nadesłany
Super Express nr 11