"Uroczystość" w reż. Norberta Rakowskiego w Teatrze im. Horzycy w Toruniu. Pisze Andrzej Churski w Nowościach Gazecie Pomorza i Kujaw.
Po premierze. "Uroczystość" w Toruniu pokazuje, że warto walczyć o prawdę. Wiele wskazywało, że to się nie powinno udać. Tematyka ponura. Tekst dla teatru niedobry - adaptacja scenariusza filmowego spod znaku Dogmy. Pomyliłem się. Dzieło duńskich filmowców ("Festen") broni się, bo nie jest jednowymiarowe. W banalne wydarzenie - 60. urodziny ojca rodziny wpisano dość obszerny katalog grzechów, od molestowania przez rasizm, alkoholizm, zdradę po chamstwo i znieczulicę. Proszę się jednak nie obawiać, to tylko w druku wygląda tak strasznie. Na scenie siedzimy bardzo blisko postaci, które może i są wycięte z podręcznika socjopatologii, ale przecież bardzo po ludzku skrojone. U cioci na imieninach bywamy wszyscy, o grzechach bliźnich sobie plotkujemy, ale co byśmy zrobili wobec takich faktów? Czego trzeba, żeby nami wstrząsnąć? I to dziś, gdy oswoiliśmy się ze ziem i prawie przyzwyczailiśmy do tego, że jak jakiś brukowiec za nas nie pomyśli, to