Wbrew pozorom sztuka ta nie jest opowieścią o życiu miasteczka New Hampshire ani też spekulacją na temat życia pozagrobowego. "Jest próbą dowiedzenia, że w błahych, codziennych zdarzeniach naszego życia tkwi to, co najistotniejsze" - pisał o dramacie jego autor, Thornton Wilder, amerykański prozaik i dramaturg, wykładowca uniwersytetów Cambridge i Chicago, trzykrotny laureat nagrody Pulitzera. Na podstawie jednej z jego sztuk - "The Matchmaker" w 1964 r. powstał słynny musical "Hello Dolly". "Nasze miasto" miało swoją prapremierę w 1938 r. i - co zdarza się rzadko - zyskało uznanie w oczach krytyki i publiczności. W spektaklu na scenie Teatru Współczesnego w Warszawie można podziwiać Zbigniewa Zapasiewicza, który gra tu kilka ról. Reżyserem jest Maciej Englert, autorem scenografii - Marcin Stajewski. Na listopad (Scena w BARAKU) teatr zapowiada premierę dramatu Edwarda Albee'ego (autora znanej sztuki "Kto się boi Virginii Woolf") - "Wszystko w ogrodz
Źródło:
Materiał nadesłany
"Cosmopolitan" nr 11
Data:
01.11.1998