EN

15.03.1990 Wersja do druku

Nasze miasto

Rzeczywiście: już czas, by powrócić do "Naszego miasta" Thorntona Wildera. Ta wspa­niała sztuka (polska prapre­miera - 1939) długo czekała na ponowne odkrycie przez teatr i przez publiczność, a sprzyjający odkryciu moment nadszedł właśnie teraz. Czy dlatego, że wśród niepokojów bytowych budzi się nagle tęsknota do idylli małego miasteczka? Nie; główny powód tkwi chyba w odczuwanej na no­wo potrzebie namysłu nad sensem życia, nad sprawami niby to prostymi, a w grun­cie rzeczy dla każdego wraż­liwego człowieka zasadniczy­mi. Sens życia? A co ludzie wiedzą o życiu? Co wiedzą o godności życia? Czy żyjąc zdają sobie sprawę, że żyją tylko jeden jedyny raz? Z małego miasteczka Wil­dera otwiera się widok na cały kosmos spraw człowie­czych: prostota i naiwność opowieści scenicznej z życia miasteczka Grover's Corner nie powinny tu nikogo zmy­lić, a wzruszenie - oślepić. Thornton Wilder, wspaniały pisarz amerykański (1897- 1975), wyc

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał własny

Trybuna Ludu nr 28

Autor:

Michał Struczyński

Data:

15.03.1990

Realizacje repertuarowe