Włodzimierz Majakowski zakończył swoją "Pluskwę" obrazem z przyszłości - główny bohater sztuki Prisypkin razem z bohaterką tytułową zostają odmrożeni po 50 latach. Wtedy dla nich obojga jest już tylko jedno miejsce - klatka w zoo, gdzie zostają umieszczeni jako przedstawiciele wymarłych gatunków - "Burżujus vulgaris" i "Pluskwa normalis". Polski dramaturg Tadeusz {#os#1788}Słobodzianek{/#} w tym miejscu, gdzie Majakowski kończy, rozpoczyna swoją sztukę. Każe Prisypkinowi wyjść z klatki i odnaleźć się w rzeczywistości Moskwy końca XX albo początku XXI wieku. Jego sztuka niczym sen na jawie przedstawia świat, w jakim znajdują się nie tylko Rosjanie: "Komunizm, którego jak gdyby nie było, chrześcijaństwo, które jak gdyby jest, bolszewicy przemienieni w milonerow, apostołowie w towarzyszy...". Te słowa Prisypkina, jedne z ostatnich wypowiedzianych w sztuce, najlepiej oddają jej sens. Zawiera się on w próbie groteskowego opisu galim
Tytuł oryginalny
Nasze cyrki
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta Wyborcza nr 5