Jak różnie jedną rzecz mogą pokazać dwa spektakle, widać w realizacjach tego samego dramatu - węgierskiej i macedońskiej "Naszej klasie" Tadeusza Słobodzianka - pisze Zlatko Paković w serbskim dzienniku "Danas".
O budapesztańskim spektaklu "Katony" w reżyserii Gabora Mate pisaliśmy półtora roku temu (patrz mój tekst "Holokaust i tożsamość Europejczyków", 30. 11. 2012). Zupełnie inne jest przedstawienie skopiańskiego Teatar za Deca i mladinci w reżyserii Vladimira Milčina. Te spektakle to dwa odmienne spojrzenia na świat - dwa całkiem inne doświadczenia. Najważniejszym wydarzeniem "Naszej klasy" jest pogrom Żydów w 1941 roku w polskim mieście Jedwabne. Jego sprawcami byli katoliccy mieszkańcy miasta, którzy zabili wówczas około 1600 żydowskich obywateli (bez względu na wiek). To wydarzenie poprzedza - zarówno w dramacie jak i w rzeczywistości - okres przyczajonego antysemityzmu w wolnej Polsce, a następnie sowiecka okupacja. Później nadchodzi niemiecka okupacja, w czasie której dokonano nie tylko pogromu w Jedwabnem, ale również holokaustu trzech milionów Żydów na terytorium Polski. Następnie mamy czas sowieckiego wpływu, a potem okres transformacji, kt�