EN

18.12.2012 Wersja do druku

Nasza Guśniowska

"Kraina śpiochów" Marty Guśniowskiej w reż. Bernarda Bielenia w Białostockim Teatrze Lalek. Pisze Andrzej Lis, juror XIX Ogólnopolskiego Konkursu na Wystawienie Polskiej Sztuki Współczesnej.

Wszyscy mali i duzi dobrze wiedzą, że różne są skuteczne metody spania. "Na aniołka", "na leniwca", "na profesora", "na gapę", "na bocianka", "na chrapiącą melodyjkę" albo na wiele innych sposobów. Każdy może być ulubiony, bo najważniejsze, by spać dobrze. Bo tak jest najlepiej, najspokojniej, najszczęśliwiej. Ale jeśli ktoś najbliższy, powiedzmy najukochańsza córeczka, nie może spać, bo prześladują ją koszmary, kochający tatuś jest w stanie zrobić wszystko, by nieszczęściu zaradzić. Może nawet, jeśli jest Królem, jak to w bajkach bywa, powiedzieć: królestwo za sen - ale na szczęście nie musi aż tak dramatyzować. Bo w świecie białostockiego królestwa snów, krząta się pracowicie Marta Guśniowska, która niczym dobry skrzacik, dobrze wie, co należy zrobić. Co podpowiedzieć bohaterom, jak ich przeprowadzić przez nieznany świat, jak pokonać przeciwności losu, aby przypowieść o śnie kojąco się wypełniła. Rok wcześniej przed

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Nasza Guśniowska

Źródło:

Materiał własny

Materiał własny

Autor:

Andrzej Lis

Data:

18.12.2012

Wątki tematyczne

Realizacje repertuarowe