EN

18.01.2008 Wersja do druku

Nasz swojski strach

"Hydraulik" w reż. Igora Gorzkowskiego Studia Teatralnego Koło w PZO w Warszawie. Pisze Jacek Wakar w Dzienniku - Kulturze.

"Hydraulik" według filmu Petera Weira z warszawskiego Kota działa zwodniczo. W formie błyskotliwego teatralnego szkicu obnaża cały absurd, grozę i śmieszność naszej codzienności Każdy przeżył podobną sytuację. Zostajemy w domu, bo czeka artykuł do napisania bądź inne zadanie, które kazało nam odwołać wszystkie zajęcia. Robimy kawę, siadamy i wtedy ze stanu spokojnego skupienia wyrywa nas dzwonek do drzwi. Otwieramy - fachowiec z niecierpiącą zwłoki robotą. Instaluje się w naszej łazience, wali młotkiem w rury, wydaje się, że za chwilę pójdą w drobny mak. Co gorsza, co chwila wyłania się ze swojej samotni najwyraźniej spragniony rozmowy. Trzeba - tak nakazuje grzeczność - zaproponować kawę, podtrzymać konwersację. Diabli biorą ambitne plany, co gorsza intruz czuje się jak u siebie w domu... Nie przypominam za Boga drobnej blondynki, a jednak oko w oko z fachowcem zawsze czuje się nieswojo. A bohaterka "Hydraulika" to eteryczne blond dzie

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Nasz swojski strach

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik nr 15 - Kultura

Autor:

Jacek Wakar

Data:

18.01.2008

Realizacje repertuarowe