"Zabić superwajzora jak 14 tysięcy kurczaków" w reż. Dawida Żłobińskiego w Teatrze im. Żeromskiego w Kielcach. Pisze Łukasz Drewniak w Przekroju.
Dramaturg debiutant wziął na warsztat życie i pracę polskich emigrantów w Anglii. Dwóch pracowników przetwórni mięsa drobiowego toczy smętne rozmowy o swojej odmóżdżającej robocie. Jeden, ekslowelas, spędza czas na oglądaniu filmów porno. Drugi, wegetarianin, jest przodownikiem kapitalistycznej pracy śrubującym rekord uboju kurczaków do tytułowych 14 tysięcy. Oprócz tęsknoty za krajem najbardziej doskwiera im jednak szefowa, też z Polski, która odgrywa się na nich za wszystkie ojczyźniane upokorzenia. Realistyczny obrazek skręca nieoczekiwanie w scenie pijaństwa w ponurą makabreskę. Chudziutki wegetarianin sympatycznie grany przez Dawida Żłobińskiego szlachtuje nie tylko swoją szefową i kolegę z zakładu, ale i dziewczynę, w której się podkochiwał. Finałowa krwawa jatka każe inaczej spojrzeć na problem polskiej emigracji zarobkowej. Mam nadzieję, że tej sztuki nie przeczytają brytyjscy pracodawcy. Albo nasi chłopcy z Glasgow, Londynu i D