"Piękny nieczuły" Jeana Cocteau w reż. Edwarda Wojtaszka w Teatrze Polonia w Warszawie. Pisze Jan Bończa-Szabłowski w Rzeczpospolitej.
Andrzej Strzelecki przyznał mi, że rzadko się zdarza, by ktoś na egzaminie wstępnym do Akademii Teatralnej był już niemal gotowym materiałem na aktora. A z Natalią Sikorą właśnie tak było. Pedagodzy musieli się więc starać przede wszystkim swą studentkę nauczyć, jak ma sobie radzić z tym talentem i tą wrażliwością. W jednej z edycji "The Voice of Poland" Sikora, śpiewając brawurowo utwory swej ukochanej Janis Joplin, jurorów programu wprowadziła w niekłamany zachwyt. Grając Molly w "Ulissesie", stworzyła natomiast postać silnej kobiety z niebywale wybujałą wyobraźnią. Była w niej nuta perwersji i ani grama wulgarności. Po śmierci synka świat Molly legł w gruzach i nic już nie była w stanie zaśpiewać, choć kiedyś muzyka była treścią jej życia. W życiu Sikory muzyka również zajmuje ważne miejsce. Jako podwójna laureatka "Szansy na sukces" wyśpiewała wstrząsająco "Szukam przyjaciela" z repertuaru Staną Borysa, a potem "Alien"