Publiczność nagrodziła aktorów kwiatami i gorącymi owacjami. Był to także wyraz wdzięczności za przybycie Teatru Narodowego tu do nas, Polonii sztokholmskiej! Bo to niemal tak jak w przypadku sienkiewiczowskiego Latarnika, któremu na obczyznę przesłano mickiewiczowskiego Pana Tadeusza - pisze Jolanta Szutkiewicz w sztokholmskim portalu RelacjeOnLine.com
15 października b.r. "zjechał" do Sztokholmu Teatr Narodowy ze sztuką "Narty ojca świętego" według książki Jerzego Pilcha o tym samym tytule. Oczywiście, Teatr Narodowy "by nie zjechał", gdyby nie starania Joanny Janasz i Eli Jakubickiej (Agencja PolArt) oraz nie honorowy patronat Michała Czyża, Ambasadora RP w Szwecji. Joanna Janasz starym zwyczajem poruszyła niebo i ziemię, aby Polonia mogła obejrzeć przedstawienie, zwłaszcza że 16 października b.r. przypada 28 rocznica pontyfikatu papieża Jana Pawła II. W przedsięwzięciu dopomogli sponsorzy: Janusz Bukowski (Bukowski DESIGN), Maria Jolanta Olsson (ZOP), "Polferries", LOT, POLFOOD. Dzień wcześniej Instytut Polski na swoich salonach gościł Jana Englerta, dyrektora Teatru Narodowego. To właśnie ON odpowiedział pozytywnie na zaproszenie do Sztokholmu. W rozmowie z Piotrem Cegielskim, byłym szefem Instytutu Polskiego, prowadzącym spotkanie, wyraził zadowolenie, że aktorzy będą grać na prawdziw