"Zażynki" w reż. Katarzyny Kalwat w Teatrze Polskim w Poznaniu. Pisze Julia Rybicka na swoim blogu FiT-steria.
Trzymam z mafią z "Nowego" Teatru rzecz jasna, usłyszłam. Gdyby jednak tak było nie zjawiłabym się na spektaklu Teatru Polskiego. Anna Wakulik laureatka wielu nagród, pisarka dramatów stworzyła "Zażynki". Reżyserii podjęła się Katarzyna Kalwat biorąc do swojego zespołu świetnych aktorów: Annę Sandowicz, Mariusza Adamskiego i Wiesława Zanowicza. W czwartkowy wieczór wraz z koleżanką z kawusią pod ręką wlatujemy do Polskiego. Mimo zarezerwowanych miejsc, siadamy na schodach, bo stamtąd mamy lepszy widok i "lepiej czujemy scenę". Hipsteriada pełną parą. Zaczyna się. Troje bohaterów pojawia się przed publicznością. Bardzo minimalna scenografia. Fotel ginekologiczny, jakieś krzesło, oraz wielka figurka Matki Boskiej. No i starczy. Jest idealnie. Skromnie i dosłownie. Historia młodej dziewczyny z małej wioski, wychowanej w kulcie Matki Boskiej, mocno zagłębionej w zabobony i ludowe przesłania. Maryśka zachodzi w ciążę z tamtejszym ksi�