Ta otwierająca sezon premiera, dla poznańskiego Teatru Nowego była szczególna: wystawiona bowiem została w całkowicie odmienionym wnętrzu. Opiszemy je jeszcze obszerniej, na razie powiedzmy tylko, że wygląd cieszy oko, a wygodne fotele sprawiają, że nie zasłaniamy nikomu i sami bez przeszkód możemy oglądać akcję sceniczną. Jest też balkon z kilkudziesięcioma miejscami. Ale - jak powiedział dyrektor Eugeniusz Korin - to dopiero początek. Teatr Nowy będzie dalej się modernizował. Na co - jak z kolei usłyszeliśmy od wojewody Włodzimierza Łęckiego - przewidziano fundusze w budżecie na rok 1998. Wiadomo też, że sponsorzy obiecali dalszą pomoc. Podziękowania kierował dyrektor Korin pod ich adresem, a następnie autorów i wykonawców nowego kształtu teatru. Że były zasłużone, przekonać się będziecie mogli, wybierając się na "Maszynę do liczenia" Elmera Rice'a. Jej prezentacja była spektaklem autorskim Eugeniusza Korina, którego dz
Tytuł oryginalny
Naprawdę Nowy Teatr ...i z "Maszyną do liczenia"
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta Poznańska nr 262