Nowy sezon w Krakowie rozpoczął się polemicznie... wobec Wilama {#os#15588}Horzycy{/#}. Nie zawsze jest to świadome, zapewne; po prostu teatr staje się dziś inny, niż to wyobrażał sobie i wypracowywał na scenie Horzyca. Jeśli więc sięga po utwory, które upamiętniły się w jego inscenizacjach, owa polemiczność realizuje się niejako automatycznie. Kazimierz {#os#2052}Braun{/#}, wystawiając w Teatrze im. Słowackiego {#re#27052}"Za kulisami"{/#}, ogłasza, że idzie drogą niezależną od poprzednika. Konrad {#os#6236}Swinarski{/#}, reżyserując "Sen nocy letniej" w Starym Teatrze, daje po prostu własną wizję sceniczną komedii. Jak zawsze u tego reżysera, pełną werwy, pomysłowości i precyzji. Ale nie od rzeczy będzie przypomnieć przedstawienie Horzycy (widziałem jego wersję późniejszą, wrocławską, z roku {#re#}1953;{/#} pierwsza, toruńska, przygotowana została na festiwal szekspirowski w roku {#re#}1948{/#}), aby tym wyraźn
Tytuł oryginalny
"Najżałośniejszą komedię..."
Źródło:
Materiał nadesłany
Teatr nr 21