Nie załapałem się na ten najważniejszy moment, o którym ludzie myślą przez całe życie - opowiada o śmierci swojej babki siedzący w więziennej celi bohater sztuki Andrzeja {#os#23094}Stasiuka{/#} "Solo". - "Po śmierci wyglądała tak, jakby ją z czegoś "zrobili, uszyli, Podróba!" Samotność W "Solo" mamy więc bohatera, który siedzi w celi i rozmyśla. Bynajmniej nie o tym, co z nim zrobią, raczej o tym, co sam zrobił i jak to się stało, że do tego doszedł. O tym, że jest mordercą, dowiadujemy się dopiero w finale monodramu. Wcześniej skazaniec opowiada jedynie, że nie lubił wychodzić z pokoju. Popadał w coraz głębszą samotność. - Rodzice nie byli ciekawi, to im nie mówiłem. - O tym np., że na wakacjach u babki na wsi jednym z najbardziej podniecających wspomnień dzieciństwa było dorżnięcie chorej owcy. Młodym twórcom monodramu "Solo" - aktorowi Michałowi {#os#10288}Kowalskiemu{/#} i reżyser Agnieszce {#os#2711
Tytuł oryginalny
Najważniejszy moment
Źródło:
Materiał nadesłany
Dziennik Bałtycki + Wieczór Wybrzeża Nr 122