KSAWERY SZLENKIER i MAŁGORZATA BUCZKOWSKA-SZLENKIER są znanymi i cenionymi aktorami. Jednak w ich życiu to nie kariera, sława czy kolejna rola są najważniejsze, ale wiara w Boga.
Codziennie modlą się wspólnie razem ze swoimi dziećmi; 8,5-letnim Frankiem i 5,5-letnią Tosią. Ale jeszcze kilka lat temu religia nie miała w ich życiu tak istotnego znaczenia. - Moja żona odnalazła Boga dużo szybciej niż ja. Mój brat Ignacy zmarł na raka, gdy miał 25 lat. Nie miał najmniejszych wątpliwości, że Bóg jest. Gdy odchodził, wyglądał na pogodzonego. Ze swojej wiary wielokrotnie zwierzał się Małgosi. Od tego momentu zaczęło się jej nawrócenie. Nie wiem, ale może Ignacy swoje cierpienie ofiarował Bogu za nas, abyśmy do Niego się zbliżyli - zastanawia się Ksawery Szlenkier - bo z pozornego zła, wielkiej straty dla naszej rodziny, Bóg wyprowadził ogromne dobro. Ufam, że mój brat jest zbawiony i że kiedyś wszyscy się z nim spotkamy - dodaje. Zanim aktor się nawrócił, minęło jeszcze trochę czasu. - W pewnym momencie zaczęło mnie drażnić, że żona ma w domu tyle dewocjonaliów. Zadawałem sobie pytanie: po co? A ja przez