XVIII Biennale Sztuki dla Dziecka w Poznaniu. Pisze Stefan Drajewski w Polsce Głosie Wielkopolskim.
Historia Hamleta lalkami opowiedziana. Teatr, który technologicznie dorównuje grom komputerowym, a nie traci nic z teatralnej urody. Teatr tańca dla dzieci. A wszystko można sprowadzić do wspólnego mianownika: prostota. Na Biennale Sztuki dla Dziecka szukam przede wszystkim ciekawego teatru. W tym roku zaczęło się bardzo dobrze, bo autorska wersja "Hamleta" przygotowana przez Adama Walnego jest fascynująca. Jego siła tkwi nie tyle w scenariuszu wykrojonym z arcydzieła Szekspira, ale w lalkach - marionetkach zamkniętych w akwariach, wydobywających jedynie bąbelki z ust. Walny zawsze zaskakiwał swoimi lalkami, tym razem postawił na techniki tradycyjne, ale poprzez umieszczenie ich w wodzie uzyskał efekt idealnie współgrający z bohaterami spektaklu. Oni bowiem są jak marionetki w rękach Ducha, który jest głównym reżyserem tragedii, który próbuje instrumentalnie traktować postaci dramatu. Bohaterką "Animy" [na zdjęciu] dla odmiany nie jest żaden heros ani