WYSPIAŃSKI dziwnie napisał swoje Wyzwolenie, już choćby dlatego, że didaskalia mają tam formę rymowanego wiersza, a za to szereg kwestii aktorskich jest pisanych po prostu prozą. Adam Hanuszkiewicz wystawiając Wyzwolenie napisał do programu krótką notkę reżyserską wierszem - oczywiście współczesnym, nie rymowanym. To zdarza się jeszcze rzadziej niż rymowane didaskalia. Co więc jest w Wyzwoleniu ważniejsze - owe sceniczne uwagi czy proza? Co jest ważniejsze w przedstawieniu Hanuszkiewicza - inscenizacja czy jego zaduma nad Wyspiańskim, wyrażona wierszem? W "Wyzwoleniu" najważniejszy jest chyba sam tytuł. W zawiera się cały zamysł autorski, całe pragnienie Wyspiańskiego, żeby coś zniszczyć, od czegoś się odczepić. Żeby rozwalić teatr i zbudować go na nowo. Wyspiański wiedział, po co i o co spiera się z teatrem. W teatrze 1903 roku widział Polskę i nie chciał odrodzenia Polski takiej, jakiej wizją upajali się na scenie teatru, w którym ro
Tytuł oryginalny
Najnowsze "Wyzwolenie"
Źródło:
Materiał nadesłany
Polityka nr 51