EN

10.11.2004 Wersja do druku

Najmniejszy cyrk świata

III Międzynarodowe Spotkania Teatralne - Lalka, Loutka, Babka, Bab we Wrocławiu ocenia Krzysztof Kucharski w Słowie Polskim Gazecie Wrocławskiej.

- Mój ojciec pociągał za nitki swoich marionetek, i ojciec mojego ojca, czyli mój dziadek, i matka mojego dziadka, a moja prababka. Wszyscy byli lalkarzami - opowiadał w ostatnim dniu wrocławskiego festiwalu słowacki artysta, Anton Anderle, który pokazał "Najmniejszy cyrk świata". Siedziałem na widowni obok prof. Anny Helman-Twardowskiej, aktorki i pedagoga. Śmialiśmy się z wszystkich lalkowych tricków niemniej serdecznie niż dzieciaki. To, co pokazał słowacki artysta, to kunszt, na który pracuje się latami. W jego wypadku - rekomendują go trzy pokolenia. Wielkie wrażenie na dzieciach i zawodowcach zrobiło przedstawienie warszawskiego Teatru Lalka "Kopciuszek" [na zdjęciu] - Znany klasyczny temat pokazali w formie mieszczańskiego salonu - mówi Józef Frymet, także lalkarz i profesor wydziału lalkarskiego. - Akcja toczyła się wśród stylizowanych mebli, które na naszych oczach zmieniały się w karetę, by za chwilę przenieść nas do pałacu. Lalki wy

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Najmniejszy cyrk świata

Źródło:

Materiał nadesłany

Słowo Polskie Gazeta Wrocławska nr 264

Autor:

Krzysztof Kucharski

Data:

10.11.2004

Realizacje repertuarowe
Festiwale