"Pocałunek" w reż. Marka Pasiecznego w Teatrze Współczesnym w Szczecinie. Pisze Katarzyna Stróżyk w Kurierze Szczecińskim.
- TO szósta realizacja tej sztuki na świecie i jak dotąd najlepsza - powiedział w piątek, po premierze w Teatrze Małym Ger Thijs. Holenderski dramaturg był gościem specjalnym premiery swojego "Pocałunku". Spektakl wyreżyserował Marek Pasieczny, a parę bohaterów zagrali Magdalena Myszkiewicz i Konrad Pawicki. Kobieta i mężczyzna, dojrzali i jak z Osieckiej - "z przeszłością i po przejściach", spotykają się podczas spaceru na górskim szlaku. Zaczynają rozmawiać: najpierw ostrożnie, jak to nieznajomi, później coraz śmielej, zwierzając się z najbardziej osobistych sekretów. Ona jest w drodze do gabinetu lekarskiego, w którym ma dowiedzieć się, czy choruje na raka piersi. On czuje się sfrustrowany zawodowo -jest wykształconym w szkole teatralnej komikiem, a zarabia zabawiając dzieci, ubrany w strój niedźwiedzia. Oboje tkwią w wieloletnich, wypalonych związkach, mają dorosłe i samodzielne dzieci. Przeciągające się spotkanie to dla nich okazja do