"Miłość w Leningradzie" w reż. Łukasza Czuja w Teatrze Miejskim w Gliwicach. Pisze Adriana Urgacz-Kuźniak Magazynie gliwickim Prestiż.
Wciąż żywe wspomnienie gliwickiej odsłony "Miłości w Leningradzie' w reżyserii Łukasza Czuja, Teatr Miejski w Gliwicach. Wiele oczekiwać można po premierze spektaklu, którego wcześniejsza wersja urosła w mieście takim jak Wrocław do miana kultowej, zdobywając rzesze fanów, a nawet psychofanów. Na przykład, że swoją energią poderwie nas z krzesła, wywoła dreszcze, które sprawią, że zadrżymy niczym ksylofon. Można oczekiwać bólu mięśni brzucha, spowodowanego nadmiernym śmiechem. I, oczywiście, do tego garści refleksji, które pozostaną z nami na dłużej. A co, jeśli spektakl przerósł te oczekiwania? Spektakl "Miłość w Leningradzie", będący pierwszą premierą sezonu w Teatrze Miejskim, mocno podniósł poprzeczkę. Poza samą treścią, która miała wielowymiarowy charakter, nie sposób nie zauważyć mistrzowskiej precyzji, z. jaką przygotowane zostało to widowisko. Muzycznie blisko mu do mocnego, energetycznego koncertu wyjątkowo dob