Duże zainteresowanie wzbudziła najnowsza inscenizacja "Dziadów" Adama Mickiewicza w reżyserii Jana Englerta, którą wyemitował we Wszystkich Świętych pierwszy program TVP. Zainteresowanie było tym większe, że w ostatnich latach teatry coraz rzadziej sięgają do wielkiej literatury romantycznej, jak gdyby przesłanie, które z sobą romantyzm niesie, było już nieaktualne, nie przystawało do współczesnej rzeczywistości. O wypowiedzi na temat telewizyjnej inscenizacji poprosiliśmy aktorów, znawców literatury, artystów. - Uważam, że są to najlepsze "Dziady", jakie oglądałem od wielu lat, a naprawdę widziałem tych inscenizacji bardzo dużo - podkreśla prof. Józef Rurawski z Instytutu Filologii Polskiej kieleckiej WSP. - Wartością tego przedstawienia jest to, że widz doskonale rozumie, iż w tym samym czasie odbywa się obrzęd dziadów, Gustaw zjawia się u księdza, odbywa się spotkanie u Nowosilcowa. Jeżeli cokolwiek mnie rozczarowało,
Tytuł oryginalny
Najlepsze "Dziady"
Źródło:
Materiał nadesłany
Słowo Ludu nr 255