Po sobotniej "Walkirii" w najbliższy weekend "Holender tułacz" Ryszarda Wagnera. Placido Domingo w doskonałej formie wokalnej. Zachwycona warszawska publiczność niczym na stadionie piłkarskim wywiesiła transparent "Placido We Love You" - pisze Jacek Hawryluk w Gazecie Wyborczej.
Dramaty Ryszarda Wagnera wciąż nie mają szczęścia do krajowych wystawień. Tylko we Wrocławiu dzięki pracy i inicjatywie Ewy Michnik można regularnie oglądać dzieła niemieckiego twórcy. Najbliższe spektakle to "Zmierzch bogów" (23/24 czerwca 2006), a następnie cały "Pierścień Nibelunga" (6-15 listopada 2006). Zarówno w Warszawie, jak i w całej Polsce Wagnera jak na lekarstwo. Tymczasem w ciągu tygodnia w stolicy zaplanowano koncertowe wersje aż dwóch utworów. W sobotę w Teatrze Wielkim - Operze Narodowej zabrzmiała "Walkiria", a w najbliższy piątek i w sobotę w Filharmonii Narodowej posłuchamy "Holendra tułacza". Placido We Love You Sobotnia "Walkiria" zelektryzowała operomanów, bowiem w partii Zygmunda wystąpił jeden z najsłynniejszych tenorów wszech czasów - Placido Domingo [na zdjęciu]. I rzeczywiście interpretacja została przez niego zdominowana. 64-letni tenor wciąż znajduje się w doskonałej formie. Swym zaangażowaniem, prez